.

czwartek, 31 stycznia 2013

Dziękuję wszystkim za udział.


Melduję, że "zajęliśmy" 34 miejsce, na 334 zgłoszone blogi. Uważam, że spisaliście się bardzo dobrze i bardzo Wam dziękuję w imieniu swoim i dzieci.

Pstrąg na niebiesko.




Składniki:

1 pstrąg
0,5 l woda
2 łyżki octu
0,25 l wino czerwone
1 p. włoszczyzny (2 marchewki,1.2 seler,1 pietruszka)
2 listki laurowe
3 ziarenka ziela angielskiego
Sól, pieprz
Żelatyna
1 białko do sklarowania

Wykonanie:

Do garnka wlać wodę, wino,ocet, obraną i umytą włoszczyznę, liść, ziele angielskie, sól i odrobinę pieprzu. Gotować 15 minut.
Podczas gotowania wywaru, pstrąga wyfiletować, umyć i nadać mu kształt w jakim go chcemy podać, pomagając przy tym sobie np. patyczkiem do szaszłyków, nicią kucharską, wykałaczkami.
Po ugotowaniu nadanie naszej rybce kształtu nie będzie już możliwe.
Po 15 minutach gotowania wywaru, włożyć do niego ukształtowaną przez nas rybkę, która natychmiast nabierze błękitnego koloru.
Gotować jeszcze 30 minut na bardzo małym ogniu, nie dopuszczając do wrzenia.
Następnie wyjąć pstrąga na pólmisek, udekorować.
Z wywaru wyjąć warzywa. Wywar sklarować, przecedzić przez sito wyłożone gazą.
Dodać żelatynę. Potrzebna ilość musimy odmierzyć sami. Zależy to od ilości pozostałego wywaru i producenta żelatyny.
Udekorowanego pstrąga zalać tężejącą galaretą.

wtorek, 29 stycznia 2013

Płonące pomarańcze



to doskonały gorący smakołyk na mroźną zimę.





2 pomarańcze
100g wiśni bez pestek
100g jagód
2 łyżeczki cukru
4 łyżki rumu
4 kwadraty folii aluminiowej
4 małe kostki cukru

 Dobrze umyte, wyparzone pomarańcze przeciąć na pół.
Wykroić miąższ, nie uszkodzić skórki, pozostaną miseczki.
Miąższ pomarańczy kroimy w małe cząstki, dodajemy pozostałe owoce i skrapiamy 2 łyżkami rumu z cukrem.
Pomarańczowe miseczki ustawiamy na kwadratach z folii, wypełniamy mieszanką owocową i folię szczelnie zawijamy.
Wkładamy na 10 min do nagrzanego piekarnika.
Gorące pomarańcze wyjmujemy z folii ,układamy na talerzykach. Na wierzchu kładziemy nasączoną alkoholem kostkę cukru ,którą podpalamy.
Gasimy światło i...podajemy przy ochach i achach!

niedziela, 27 stycznia 2013

Jak się bawić,to się bawić - placuszki ziemniaczane z wędzonym łososiem.





Składniki na placki:
6 dużych ziemniaków
1 jajko
4 łyżki mąki
½  cebuli.
1 łyżeczkę śmietany kwaśnej
Sól
Olej do smażenia

0,5 l. kwaśnej gęstej śmietany
0,5 kg łosoś wędzony
Koperek i cytryna do dekoracji


Ziemniaki, jajka, mąkę, cebulę, śmietanę i sól wkładam do malaksera i miksuję. Jak ciasto jest za rzadkie dosypuję trochę mąki. Oczywiście, można zetrzeć na tarce ziemniaki i cebulę. Jak kto woli i lubi. Dodanie śmietany do ciasta czyni placki bardziej puszyste.
Z przygotowanej masy smażymy,  malutkie placuszki ziemniaczane.
Na usmażone i zimne placki nakładamy łyżką śmietanę i rulonik z łososia. Jeżeli śmietana jest za rzadka można dodać odrobinę żelatyny.
Dekorujemy koperkiem i cytryną.




sobota, 26 stycznia 2013

Arystokratyczna rozpusta – ziemniaki z kawiorem.



Składniki:
2 ziemniaki
50 gr czarnego kawioru
2 plastry bekonu
sos cytrynowy


 Ziemniaki wyszorować. Zawinąć w lekko natłuszczoną folię aluminiową i upiec w piekarniku. Upieczone, gorące ziemniaki, lekko wydrążyć i napełnić  czarnym  kawiorem. Na kawior położyć po 1 łyżeczce sosu śmietanowo – cytrynowego z odrobiną szafranu. Ozdobić koperkiem i plastrem pieczonego bekonu.
Jak wykonać taki bekon, czasami może przydać się do dekoracji.            
Plastry bekonu wkładamy pomiędzy dwa arkusze papieru do pieczenia. Kładziemy na blachę, obciążamy drugą blachą i pieczemy w piekarniku, aż do uzyskania właściwej twardości bekonu.

PS. Pamiętam czasy kiedy podawałem takie ziemniaki z kawiorem oraz  bliny z kawiorem i śmietaną w kultowym sopockim  klubie Sfinks. Jego właściciel Robert F. był smakoszem kawioru.
Obecnie cena 50 g. kawioru z jesiotra syberyjskiego hodowlanego, produkowanego w Polsce to ok. 200 zł, oryginalny kawior z bieługi, pakowany w szczerozłote puszki osiąga cenę 2500 euro za 250 g. Nie będę przeliczał ile trzeba zapłacić za takie proste w wykonaniu danie w restauracji.
Zainteresowanym mogę podać adres restauracji w Irlandii w której mój uczeń Paweł, obecnie szef kuchni podaje takie ziemniaczki.
 I pomyśleć, że w dawnych czasach kawiorem karmiono niewolników, jedli go rosyjscy rybacy czyszczący ryby. Dzisiaj na takie danie mogą pozwolić sobie jedynie ludzie bogaci.

piątek, 25 stycznia 2013

Bakłażan czyli gruszka miłości




Składniki:

3  bakłażany
20 dkg groszek zielony blanszowany
1 papryka czerwona pokrojona w kostkę
1 duża cebula pokrojona w kostkę
1 pomidor pokrojony w kostkę
20 dkg starty żółty ser
Świeża bazylia, tymianek, sól, czarny świeżo zmielony pieprz
olej do smażenia
klika małych pomidorów.


Wykonanie:

Bakłażany przekroić wzdłuż. Łyżeczką wydrążyć miąższ. Wydrążone bakłażany posypać solą i odstawić na 30 minut. Miąższ z bakłażanów pokroić w kostkę. Na patelni przesmażyć cebulę, paprykę, miąższ bakłażana, pomidory bez pestek i na koniec groszek. Doprawić ziołami.
Bakłażany osuszyć papierowymi ręcznikami i napełnić farszem. Posypać serem i zapiekać w piekarniku około 30 min. w temperaturze 200C.
Jeżeli pozostanie farsz to napełniamy nim kilka pomidorków i zapiekamy tylko do stopienia sera.
Całość ozdobić kiełkami i listkami bazylii.

środa, 23 stycznia 2013

Verrines.



Amerykańskie cupcakes zawojowały świat kilka lat temu, a przebojem ostatniego roku są francuskie przystaweczki ,przekąseczki "Verrines", spolszczone to verinki. Verrines podajemy w małych, przezroczystych szklaneczkach o pojemności 60-100ml.Ja korzystam ze szklaneczek do herbaty, które ( 2 tuziny ) żona kiedyś przywiozła z Turcji. Układamy w nich warstwowo składniki wytrawne ,owocowe, słodkie, słone i kwaśne. Kompozycja smakowa zależy od nas ,ale ważne ,aby warstwy ostre przekładać łagodniejszymi. No i wrażenia estetyczne. Verrines są kolorowe, warstwy różnicujemy kontrastowymi składnikami właśnie w zakresie kolorów jak i konsystencji .



Verrines wytrawne – trzy propozycje.


1.Na dnie szklaneczki ułożyć listki selera naciowego i następnie...
   kawałeczki szynki konserwowej
   plasterki selera naciowego +sok z cytryny +sól, pieprz
   paski pomidorów suszonych
   łyżeczka kawioru czerwonego
   plasterek cytryny lub łyżeczka  sosu czosnkowego.


2.Układamy w górę warstwami:.
   łyżka twarożku zmieszana z bazylią i zielonym ogórkiem
   plasterki łososia posypane koperkiem
   cząstki limonki, pieprz młotkowany.

 
3.Układamy  w górę warstwami:
   Łyżka serka Tartare orzechowe
   łyżka posiekanych pomidorków, sól, pieprz
   łyżka sałaty masłowej zmiksowana z orzechami ziemnymi
   kilka całych orzechów.


Verrine owocowe.




Układamy w górę warstwami:
Kawałki kiwi polane syropem bazyliowym
masa serowa: twarożek + łyżeczka konfitury z limonki i  tymianku
kawałeczki pomarańczy
konfitura z żurawiny
orzechy włoskie.

Życzę miłej i smacznej zabawy przy komponowaniu, mniej lub bardziej, dietetycznych  verrines.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Wyrafinowana ziemniaczana zupa z łososiem.






500g ziemniaków
3 marchewki 
1 pietruszka
1/4 selera
1/2 małego pora
listek laurowy
3 ziarna ziela ang.
1000 ml wywaru rybnego lub wody
sól, pieprz do smaku
200g (1 paczka) wędzonego łososia sałatkowego lub w plastrach
100ml śmietany
1 łyżka koperku

Ziemniaki oraz warzywa obrać i drobno pokroić. Zalać wywarem rybnym lub tylko wodą. Dodać przyprawy.
Gotować do miękkości pod przykryciem ok.20min.
Zupę zmiksować, doprawić do smaku, dodać śmietanę. 
Kawałki łososia osączyć z tłuszczu na papierowym ręczniku i pokroić w paseczki.
Zupę wlać do talerzy ,dodać łososia i posypać koperkiem.

Wędzony łosoś w tej potrawie nabiera nowego ,ciekawego smaku. Zupa ziemniaczana  jest delikatna, sycąca i niecodzienna.

środa, 16 stycznia 2013

Łosoś w galarecie.



Napisała do mnie Pani Sylwia. Jak zrobić dobrego łososia w galarecie, takiego, żeby galaretka była smaczna i przezroczysta?


 Przygotowując łososia w galarecie, musimy ugotować wywar. Należy wykorzystać pozostałości po wyfiletowanym łososiu, czyli kręgosłup, głowę, ścinki. Zawsze tego trochę pozostaje.
Do zimnej wody włożyć te  pozostałości, dodać  marchewkę, pietruszkę, seler korzeniowy. Pod koniec gotowania  liść laurowy, ziele angielskie i sól. Gotować na małym ogniu około 1 godziny. Całość przecedzić przez sito. Z pozostałych ugotowanych, a zdjętych z kręgosłupa i głowy małych rybnych cząstek, można zrobić tymbaliki.
Przecedzony wywar wlać  do  garnka do gotowania ryb ze specjalną wkładką ,obecnie są dostępne w sklepach. Jeżeli takiego nie  posiadamy to wykorzystujemy inny, najlepiej szeroki i płytki. Podgrzać  i do gotującego się wywaru, włożyć filety z łososia . Gotować około 10 minut na bardzo mały ogniu. Filety pozostawić do przestudzenia w wywarze, a następnie wyjąć i rozłożyć na półmisku. Mniej wprawnym proponuję ugotować filety ze skórą, którą po ugotowaniu i przed ułożeniem na półmisek należy zdjąć.
Wywar przelać do mniejszego garnka, bez pozostałych po gotowaniu ryby na dnie osadów.

Teraz klarowanie wywaru.
Na 1,5 litra wywaru potrzebne będą 2 kurze białka i 2 łyżeczki octu.
Do zimnego wywaru wlać 2 łyżeczki octu i 2 lekko roztrzepane białka. Wywar podgrzewać aż do zagotowania, cały czas mieszając energicznie trzepaczką (rózgą). Na powierzchni utworzy się biała gruba piana.
Sito wyłożyć gazą, dobra jest pielucha z tetry i całość przecedzić. Trochę to trwa. Otrzymamy klarowny wywar.
Teraz dodać  żelatynę. Ilość potrzebnej żelatyny jest na opakowaniu. Przeważnie 6 łyżeczek na litr. Ja dodaję zawsze 1 łyżeczkę więcej, mam pewność, że rybka mi nie odpłynie.
Sposób dodania żelatyny do wywaru, jest różny w zależności od gatunku, czy producenta. Jedną się zalewa zimnym wywarem do napęcznienia i dodaje do gorącego wywaru, inną można dodać, wsypując bezpośrednio do gorącego sklarowanego wywaru. Ważne jest, żeby ją dobrze rozpuścić w wywarze. Wywaru po dodaniu żelatyny nie należy już gotować. Odstawić w chłodne miejsce. Teraz możemy udekorować nasze filety i zalać je, tężejącą galaretą.
Znam smakoszy ,którzy uwielbiają galaretę  bez klarowania. Nie widać ryby ,ale galareta jest bardzo smaczna ,ryba też!

niedziela, 13 stycznia 2013

Pieczone kasztany.



Pieczone kasztany.

Legenda głosi, że kasztany są wynikiem twórczego szału Jowisza. Adorowana przez Jowisza, jedna z nimf Diany, Nea, wolała się zabić niż oddać Jowiszowi.
Aby złożyć jej hołd, najpotężniejszy z Bogów, zamienił jej martwe ciało w majestatyczne drzewo, którego owoce przyozdobione kolcami są symbolem tej smutnej historii.
Kasztanowiec może osiągnąć 30 metrów i dawać zbiór do 50 kg. kasztanów. Okres owocowania rozpoczyna się w jego 20 roku i może owocować aż do 80 lat, a często jego wiek przekracza 1000 lat.
Okres zbiorów odbywa się, zależnie od gatunków między wrześniem, a początkiem listopada.
Te i dużo więcej bardzo ciekawych wiadomości i przepisów znajdziecie TUTAJ  http://www.marron.pl/ofirmie/. Tam również można kupić kasztany i różne przetwory.



Pierwszy raz pieczone kasztany z grilla jadłem w Budapeszcie, a było to bardzo dawno. Potem pracując we Francji kilka razy kupowałem je, przy okazji robienia zakupów na targowisku w Pornichet.
Najbardziej smakują mi takie prosto z grilla węglowego, gorące, parzące palce. Oczywiście, z kasztanów możemy zrobić bardzo dużo różnorodnych potraw i deserów do których zrobienia wszystkich zachęcam. Tym bardziej, że ceny, które znajdziecie TUTAJ  są przystępne, a przepisów z dodatkiem kasztanów jest bardzo dużo.


 
Pieczone kasztany:

Na jedną osobę wystarcza 20 dkg. Nie warto robić więcej, ponieważ większa ilość ostygnie, a najlepsze są gorące. Po przestygnięciu, dosyć ciężko zdejmuje się skórkę.
Kasztany należy naciąć ostrym nożem na krzyż. Proponuję  użyć noża z ząbkami. Kasztany kroją się znakomicie i nie grozi nam ześlizgiwanie noża, szczególnie kiedy nie mamy dobrego, ostrego .
We wrześniu upiekłbym kasztany na grillu, ale teraz, środek zimy, więc upiekę je w piekarniku pod grillem.
 Trochę sobie ułatwiłem to zimowe pieczenie. Nacięte kasztany wrzuciłem do lekko osolonego wrzątku i gotowałem około 10 minut, następnie odcedziłem na sicie , wstawiłem na patelni do pieczenia kasztanów pod grill w piekarniku, ustawiony na maksymalną temperaturę na około 10 – 15 min.
Po 10 min. należy sprawdzić czy kasztany już są dobre. Trzeba uważać, żeby ich nie spalić. Oczywiście, nie wszyscy mają patelnie czy też blachy do pieczenia kasztanów.
Proponuję zwykłą blaszkę wyłożoną folią aluminiową, świecącą stroną do góry. Blaszką należ co jakiś czas potrząsnąć, żeby kasztany upiekły się równo z każdej strony.


Kasztany podajemy w łupinach i każdy  sam je obiera.
Upieczone, w środku powinny być delikatne, a z wierzchu lekko chrupiące.


czwartek, 10 stycznia 2013

Tortilla de patatas – omlet hiszpański w wersji Christophera.



Omlet Christophera.




Składniki:
5 małych ziemniaków
2 cebule

10 dkg wędzonego boczku
4 jajka
3łyżki mleka
Rozmaryn
Sól, pieprz
Oliwa do smażenia.


Ten hiszpański omlet, został wymyślony w XVII wieku przez góralki zamieszkujące hiszpańskie Pireneje, a powstał z biedy. Obecnie omlet ten, znany jest na całym świecie, a jego odmian jest bardzo dużo.
Oryginalne tortilla de patatas to – ziemniaki, cebula, jajka ,oliwa i sól.

Cebulę i boczek pokroić w grubą kostkę, przesmażyć na patelni do zrumienienia cebuli, pozostawić do ostygnięcia. Można przełożyć na miseczkę.
Ziemniaki obrać, pokroić w plasterki i smażyć na oliwie, około 10 minut. W trakcie smażenia, plasterki przewracać na drugą stronę. Posolić i posypać rozmarynem. Następnie lekko przestudzić i wymieszać z cebulą i boczkiem.
Jajka z mlekiem roztrzepać w dużej misce, dodać szczyptę soli i świeżo zmielonego pieprzu. Do roztrzepanych jajek, dodać ziemniaki z boczkiem i cebulą, delikatnie wymieszać i całość wlać na rozgrzaną patelnię i smażyć na małym ogniu. Kiedy omlet prawie się zetnie, przykryć całość dużym talerzem lub płaską pokrywką i przytrzymując ją odwrócić patelnię, a następnie zsunąć nasz omlet ponownie na patelnie, dosmażając jego drugą stronę.
Mniej wprawnym proponuję wstawienie patelni pod grilla w piekarniku. Patelnia musi mieć żaroodporną rączkę, no i należy pamiętać, aby nie oparzyć się wyjmując patelnię z piekarnika.
Gotową tortillę zsunąć na talerz i kroić jak pizzę. Nasz omlet powinien mieć złocisty kolor .





niedziela, 6 stycznia 2013

Prosty drożdżowy przekładaniec.


Drożdżowy przekładaniec.


Ciasto
50 dkg. mąki pszennej
30 g drożdży
4 łyżki śmietany 18%
3/4 szklanki cukru pudru
1 jajko
2 żółtka
250 dag masła-1 łyżkę zostawić do wysmarowania formy



Masa orzechowa.
20 dag posiekanych lub grubo zmielonych orzechów włoskich
2 białka
3 łyżki cukru pudru
Białka ubić z cukrem i wymieszać z orzechami.
 
Przełożenie daktylowe.
1 szklanka posiekanych daktyli
1/2 szklanki dżemu daktylowego lub morelowego
Daktyle wymieszać z dżemem.






Przygotować ciasto drożdżowe.

Drożdże rozetrzeć ze śmietaną, dodać resztę składników i dokładnie wyrobić.
Ciasto podzielić na 3 części i rozwałkować na placki wielkości formy do pieczenia.
Pierwszy placek ułożyć w wysmarowanej masłem formie i wyłożyć masę orzechową.
Przykryć drugim plackiem , wyłożyć daktyle i przykryć trzecim plackiem.
Piec około 50-60min w temp.170stop.
Upieczone ciasto polać lukrem lub posypać cukrem pudrem.
P.s. Ciasto utrzymuje długo świeżość i z każdym następnym dniem smakuje lepiej, a kiedy się skończy bardzo za nim tęsknimy:)









czwartek, 3 stycznia 2013

Chowder w stylu "Manhattan".


Zadziwiające, jak wiele najróżniejszych zup rybnych istnieje na świecie i jak wiele z nich stało się niemal narodowymi potrawami. Najbardziej znamienne to zupa z mięczaków i bouillabaisse. Dobrze znany jest chowder z małży ze śmietaną "New England". Ja proponuję bardzo smakowity, zawierający pomidory, chowder  w stylu "Manhattan", oparty na krewetkach i łososiu.
Słowo "chowder" ,oznaczające rodzaj zupy, pochodzi od francuskiego chaudiere, dużego kociołka w którym tradycyjnie gotuje się zupę.





50g masła
3 plastry bekonu pokrojone na małe kawałki
2 posiekane cebule
2 ząbki czosnku
2 łodygi selera naciowego w plasterkach
3 ziemniaki pokrojone w kostkę
1 litr wywaru z ryb lub z kurczaka
2 łyżeczki świeżego tymianku
3 plasterki świeżego imbiru
1 łyżeczka chilli
2 łyżeczki kolendry
2 łyżeczki otartej skórki z pomarańczy
1 łyżka przecieru pomidorowego
puszka krojonych pomidorów
200 g (15-20)dużych świeżych krewetek
300 g świeżego łososia lub dorsza pokrojonego w kostkę
sól, pieprz, cukier do smaku
2 łyżki świeżej natki pietruszki

W dużym rondlu stopić masło i smażyć 5 min na małym ogniu bekon, cebulę, czosnek i seler naciowy, aż wszystko zmięknie, lecz nie przyrumieni się.
Następnie dodać ziemniaki, zalać wywarem i wsypać przyprawy oraz zioła. Pozostawić trochę skórki pomarańczy i natki pietruszki do posypania przed podaniem. Gotować na małym ogniu ,pod przykryciem 15 min.
W trakcie gotowania obrać krewetki, usunąć czarną żyłkę na grzbiecie.
Dodać do rondla pomidory i przecier, zagotować.
Dodać kawałki ryb i krewetki, gotować na małym ogniu 3 min.
Doprawić do smaku, na talerzu posypać otartą skórką i natką pietruszki.
Chowder powinien być lekko pikantny, a bardzo intrygujący jest dodatek skórki pomarańczy.=