.

niedziela, 22 maja 2011

Szparagi moja druga miłość.


Szparagi zaliczane są do najstarszych znanych warzyw. Tak jak poezji dla ducha, tak też potrzebuję wysublimowanego smaku szparagów dla podniebienia. Osobiście wole szparagi zielone. Sezon na szparagi jest krótki, trwa niecałe dwa miesiące. Do dzieła, jedzmy szparagi, te w słoikach to już nie ten smak. Szparagów zielonych nie obieramy.
Gotujemy szparagi. Są specjalne garnki do gotowania szparagów. Do garnka wkładamy je pionowo. Główki szparagów, które są rarytasem, wystają ok.2 cm. ponad poziom wody. Ogólnie szparagi wkładamy do gotującej wody, do której dodajemy sól, cukier i odrobinę masła. Gotujemy około 15 minut. Należy pamiętać, do zielonych nie dodajemy soku z cytryny, stracą kolor. Zielone szparagi najlepsze są ”al. dente” i powinny mieć grubość kciuka.
Ps. Szparagi polałem sosem zrobionym z białego aceto balasmico di Modena, oliwy extra virgin i odrobiny śmietany. Wszystkie składniki dobrze razem wymieszane, ale oczywiście sos każdy może sobie skomponować.

4 komentarze:

  1. o rany, te Pana kompozycje wyglądają bajecznie kolorowo. Przecudowne. A co do szparagów - raz spróbowałam, nie wyszło mi i się zraziłam. Ale obiecałam sobie, że w tym roku zrobię drugie podejście. Zrobię z prostego przepisu, takiego jak ten.
    Pozdrawiam
    Monika z
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Opino igual que tu, los espárragos verdes son los mejores, la ensalada te ha quedado muy colorida y apetecible. Un saludo y buen finde.

    OdpowiedzUsuń
  3. To tez moja miłość szparagi. Talerz prezentuję się wyśmienicie. Oczu nie mogę oderwać. Tyle fajnych rzeczy dałeś. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki kolorowy talerz przyciąga oko i ślinka leci na sam widok.

    OdpowiedzUsuń