.

wtorek, 11 września 2012

Łososiowy tymbalik.


W starych kucharskich książkach, tymbalikami nazywano pasztety pieczone w cieście. Dzisiaj tymbaliki robi się, przynajmniej w domu, z części produktów pozostałych po gotowaniu np. rosołu – tymbaliki z kurczaka, ryb pod galaretę – tymbaliki z ryby itd.
Przygotowując  łososia w galarecie, gotując wywar, wykorzystuję pozostałości po wyfiletowanym łososiu, czyli kręgosłup, głowę, ścinki. Zawsze tego trochę pozostaje. Foremki w kształcie rybki dostępne są w sklepach, ale równie dobrze można  wykorzystać inne np. po jogurtach, serkach, możliwości jest bardzo wiele.
 Wywar klarujemy, dodajemy żelatynę. Kawałki ryby wkładamy do foremek, dodajemy np. pokrojoną z wywaru marchewkę, kukurydzę z puszki, zielony groszek i zalewamy sklarowanym wywarem z żelatyną. Czekamy aż stężeje, najlepiej wstawić na kilka godzin do lodówki. Osobiście zawsze dodaję 1 łyżeczkę więcej żelatyny na 1 litr wywaru, przynajmniej jestem spokojny, że rybka na talerzu nie odpłynie.