.

czwartek, 26 marca 2009

Wielkanocne śniadanie - Egg Benedict


W niektórych krajach bardzo popularny jest posiłek nazywany brunch, czyli połączenie późnego śniadania z lunchem. Słowo pochodzi od połączenia nazw dwóch posiłków breakfast i lunch. Spożywa się go przeważnie pomiędzy godziną 10.00 do 11.30.
W moim domu śniadanie wielkanocne podawane jest przeważnie około 10.00, trwa trochę dłużej ,a potem obowiązkowy spacer. Od kilku lat niezmiennie zaczynamy od jajka po benedyktyńsku, następnie żurek na białej kiełbasie a potem reszta. Racja, podpowiada mi żona – najpierw stukamy się jajkami i składamy sobie życzenia.

Jajka po benedyktyńsku

Normalnie zaczynam od przyrządzenia sosu holenderskiego, ale w tym przepisie polecam bardzo dobry gotowy sos Knorra w proszku, do którego oprócz wody należy dodać odrobinę świeżego masła, trochę soku z cytryny i kropelkę sosu Tabasco. Bywa też w sprzedaży gotowy sos holenderski w kartoniku. Przyrządzenie samemu tego sosu wymaga trochę wprawy, niektórym moim początkującym kucharzom wychodziła jajecznica a o puszystości można było pomarzyć.
Sos holenderski mamy przygotowany, teraz następne czynności;

Teraz przygotowujemy jajka w koszulkach. W rondelku zagotowujemy wodę z dodatkiem octu. Wody nie solimy. Jak woda się zagotuje, gaz zmniejszamy do minimum, tak aby woda nie wrzała. Świeże ( ważne) jajka wybijamy pojedynczo na mały talerzyk i szybkim ruchem wrzucamy do wody. Po 3 minutach jajko należy wyjąc łyżką cedzakową. Tak przygotowane jajka kryją w swoim wnętrzu idealnie miękkie żółtko.

Opiekamy grzanki z chleba tostowego, smarujemy lekko masłem, na to plasterek wędzonej szynki ( jak ktoś lubi to można ją zgrillować). Ja wolę surową wędzoną. Na szynce kładziemy jajko w koszulce. Naszą grzankę kładziemy na blachę , polewamy ciepłym sosem holenderskim i zapiekamy w piekarniku około 1 minuty. Sos musi się zmienić w skorupkę o kolorze złotego brązu. Trzeba uważać, żeby nie przypalić sosu. Na koniec po wyjęciu z piekarnika posypuję tost szczypiorkiem. Jeżeli ktoś może sobie pozwolić na odrobinę luksusu, proponuję przed polaniem sosem holenderskim położyć na jajku listek trufli, oczywiście wtedy już bez szczypiorku. Smacznego – bo życie ma smak.

Żurek wielkanocny i całoroczny


Na początku małe wyjaśnienie. Jaka jest różnica między żurkiem a białym barszczem. W różnych regionach Polski stosuje się ją zamiennie. Niektórzy kucharze twierdzą, że żurkiem nazywa się postną zupę gotowaną na zakwasie z mąki żytniej z dodatkiem ziemniaków i jajka. Biały barszcz gotowany jest na zakwasie z mąki pszennej, obowiązkowo z białą surową kiełbasą, wędzonym boczkiem i grzybami.
Jak zwał tak zwał, ale ten żurek jest najlepszy, oczywiście wg. mnie. Spotkałem się już z żurkiem zakwaszanym maślanką a nawet ostatnio brr…. mąką wymieszaną z octem.
Przepis na żurek:

Około 1,5 litra wody, 2 liście laurowe, 4-5 ziele angielskie, 80dkg białej surowej kiełbasy ( kiełbasa do zimnej wody).Ja dodaję do bulionu na początku gotowania 2-3 suszone borowiki, wcześniej namoczone i pokrojone w paski. Od zagotowania wody kiełbasę gotować na małym ogniu 10 – 15 minut. Kiełbasę wyjąć ,trochę ostudzić i pokroić w pół plasterki.
2 cebule pokroić w drobną kostkę, 6 ząbków czosnku posiekać, 30 dkg boczku wędzonego pokroić w kostkę. Boczek powinien być surowy wędzony a nie parzony.
Do wywaru po kiełbasie dodać 2 łyżki bulionu z drobiu ( w proszku ) Winiary.
Czosnek przeszklić na patelni, (uważać żeby nie zbrązowiał, bo będzie gorzki) dodać do gotującego się na małym ogniu wywaru, następnie przeszklić cebulę, pod koniec posypać ją 1 łyżeczką mąki, chwilę jeszcze poddusić i dodać do wywaru. Pokrojony w kostkę boczek i w pół talarki kiełbasę przesmażyć i do gotującego się na małym ogniu wywaru. Następnie dodać 2 łyżki chrzanu i 1 butelkę zakwasu żurku. Chwilę pogotować. Wyjąć liście laurowe. Popieprzyć, najlepiej pieprzem świeżo zmielonym, dodać garść majeranku, ( dodając majeranek, rozcierać go w dłoniach w celu uwolnienia jego aromatu), ½ łyżeczki cukru ew. trochę soli. Na sól uważać ponieważ bulion w proszku, czy też w kostkach jest słony, boczek i kiełbasa też, trzeba wysmakować.
Na koniec wlać ½ litra śmietany kwaśnej18% roztrzepanej z wodą i kilkoma łyżkami gotującego się żurku. Doprowadzić do zagotowania i gotowe. Ze śmietaną już nie gotować. Do tego jajko najlepiej takie ugotowane 7 minut we wrzątku.
Jak będzie za gęsty dolać wody. Podane ilości są orientacyjne, ja gotuję na pamięć. 1 butelka zakwasu może być trochę za dużo, może ¾ butelki. Nie zaciągać mąką, mąka jest w zakwasie. Jak trochę postoi to też trochę zgęstnieje. Kto lubi może dodać po cebuli 2-3 ziemniaki pokrojone w kostkę. Smacznego.