Pâté of chicken liver
50 dag wątróbka z kurczaka
1 gruszka
2 cebule
1 łyżeczka kapary
2 ząbki czosnku
50 ml brandy
15 dag masło
olej do smażenia
tymianek
majeranek
gałka muszkatołowa
pieprz
sól
zielony pieprz z zalewy
5 dag masło do polania
Wykonanie.
Wątróbki umyć, osuszyć, oczyścić z błon, zalać mlekiem i
odstawić na 12 godzin do lodówki.
Cebule pokroić w drobną kostkę, przesmażyć na maśle z
dodatkiem oleju, dodać drobno pokrojony czosnek, startą na łezce gruszkę,
kapary i na koniec osączoną z mleka wątróbkę. Całość doprawić tymiankiem i
majerankiem. Po dodaniu wątróbek smażymy bardzo krótko, około 4-5 minut, tak,
żeby wątróbka była w środku różowa. Na koniec podlewamy alkoholem i przez
moment flambirujemy, następnie gasimy ogień i na chwilę odstawiamy do
ostudzenia.
Całość przekładamy do malaksera, dodajemy pozostałe masło
i doprawiamy do smaku, solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Otrzymaną pastę przekładamy do glinianych miseczek, zalewamy roztopionym
masłem i posypujemy kilkoma ziarenkami zielonego pieprzu z zalewy. Odstawiamy
na kilka godzin do lodówki.
Przepisów na ten pasztet jest dużo na blogach. Do zrobienia
zainspirował mnie przepis na blogu Anny Petryna [TUTAJ].
Oczywiście, jak zwykle muszę coś zmienić. Każdy ma swoje ulubione przyprawy i
smaki.
Robię i lubię delikatny francuski pasztet, ten jest bardzo bogaty smakowo, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńMmmmmmm, oj, niezwykle smacznie !!! Pozdrawiam Chris :)
OdpowiedzUsuń