.

wtorek, 25 lutego 2014

Zapiekane spatzle na sposób Madame Edith.


Spätzle.



O tym daniu przeczytałem na  bloku kulinarnym Madame Edith [TUTAJ]. Byłem kilka razy we Wiedniu, ale jakoś ten specjał umknął mojej uwadze. Przeczytałem i postanowiłem wypróbować. Jest to danie bardzo syte, ciężkie,  ale smak jest wyborny.

Składniki na 2 porcje:
15 dag spaetzle ( użyłem gotowych )
10 dag szynka konserwowa
2 cebule
10 dag ser roquefort
10 dag ser ementaler
2 jajka
2 łyżki masło
1 łyżka oliwy
pieprz świeżo mielony


"Madame" -  spatzle  wykonała osobiście, ja poszedłem na łatwiznę i kupiłem niemieckie eierspatzle  już przygotowane. Trzeba wrzucić je do wrzątku na 3 minuty, odcedzić i gotowe.

Cebule pokroić w kostkę i przesmażyć na maśle z odrobiną oliwy. Szynkę i ser roquefort pokroić w kostkę. Ser ementaler zetrzeć na łezce, połowę odłożyć.  Wszystkie składniki  wymieszać ze" szpeclami" i włożyć do naczyń w których będziemy zapiekać. Wierzch posypać pozostałym ementalerem. Zapiec w piekarniku około 10 minut. Na każdym położyć jajko sadzone.

8 komentarzy:

  1. Normalnie uczta... uczta dla oka ... i na pewno dla podniebienia :) Pozdrawiam Chris :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o takim daniu. W Twoim wykonaniu prezentuje się bardzo ciekawie i tak zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie by nie było kaloryczne to wygląda bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyjątkowo smakowicie wyglądają:) aż mi ślinka cieknie!

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda przecudnie i pewnie tak też smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda faktycznie wybornie :) słyszałam ale jeszcze nie miałam przyjemności jeść! Będę pamiętała że u Ciebie jest dobry przepis :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealne w swej prostocie. Smakuje pewnie rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma wątpliwości: musi być WYBORNE!

    OdpowiedzUsuń