.

sobota, 15 grudnia 2012

Pralinki z mojej manufaktury.


Lubię przyjaciół obdarowywać pudełeczkami z moimi pralinkami. Zazwyczaj robię to z okazji świąt. Ostatnio podaję kawę z łyżeczkami czekoladowymi ,bo rok temu znalazłem pod choinką takie silikonowe foremki.
Pralinki robię z nadzieniem z białej lub ciemnej czekolady, z alkoholem lub bez, z wiśniami i czarną porzeczką, które pozostały z nalewki. Dla tych ,którzy lubią i mogą chrupać z migdałami i orzechami laskowymi.
Dzisiaj prezentuję pralinki  z waniliowym nadzieniem i czarną porzeczką.

200g czekolady gorzkiej o wysokiej zawartości% kakao, kroimy na małe kawałki, o podobnej wielkości.
Teraz czekoladę poddajemy procesowi temperowania. Polega on na rozpuszczeniu czekolady w temp. nie wyższej niż 46 – 49 stop.C ,chłodzeniu,około10min i ponownym podgrzaniu do temp.30stop.C. I tu przydatny jest termometr cukierniczy. Jeżeli takowego nie posiadamy ,to robimy wszystko z dużym wyczuciem i pamiętamy ,aby nie podgrzać czekolady za mocno!!!
Teraz ad rem !
Ustawiamy łaźnię wodną, zagotowujemy wodę, wyłączamy gaz, stawiamy naczynie ze 150g czekolady (3/4 wagi) i rozpuszczamy. Jeżeli jest potrzeba można jeszcze postawić na malutki gaz.
Teraz etap ochłodzenia, odstawiamy na 10min.
Następnie dodajemy pozostawione 50g (1/4) czekolady i mieszamy, mieszamy, mieszamy, aż się wszystko rozpuści i otrzymamy gładką, lśniącą, płynną czekoladę.

Foremki do pralinek (ochłodzone w lodówce) smarujemy dosyć grubo czekoladą. Używam pędzelka. Wstawić do lodówki do stężenia.
Wypełniamy nadzieniem, nie do samej góry i zalewamy czekoladą ,mamy denka.



Nadzienie waniliowe.
50g czekolady białej, nie musimy temperować
50 ml śmietany kremowej
laska wanilii
1 łyżka masła

Śmietankę zagotować z  ziarenkami wanilii i odstawić na 20-30min.Przecedzić.
Dodać białą czekoladę i masło, rozpuścić, wymieszać i przestudzić.

Produkcja wydaje się trochę trudna i zawiła ,ale tylko za pierwszym razem. Możemy ewentualnie pójść na skróty i pralinki do szybkiego zjedzenia nie zdążą zmatowieć, a jeżeli wierzch ozdobimy to będą z przedłużonym terminem ważności i będą ładne.
Czyli ,do garnuszka np.100g czekolady + 2 łyżki masła ,rozpuszczamy, chłodzimy i wypełniamy foremki czekoladą, wkładamy do środka co chcemy (nawet pierścionek z brylantem) i zalewamy czekoladą.

Życzę przyjemnej, najsłodszej pracy :)


20 komentarzy:

  1. Super pralinki..zwłaszcza łyzeczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie własnoręcznie robione pralinki to fajna sprawa, a łyżeczki w ogóle są świetne ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. doskonały pomysł na prezenty czy dodatek do kawki przedświątecznej. a próbowałeś zrobić z mlecznej czekolady? czy, jak niektórzy, uważasz, że mleczna to nie czekolada? pozdrawiam Maja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oż... cudne :) włożyć w pralinki dużo serca i podarować w formie prezentu

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym być być Twoim przyjacielem... A te rozkrojone, jakie kuszące wnętrze ukazują!

    OdpowiedzUsuń
  6. fantastyczny pomysł na prezent i deser :) mmm...

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne te łyżeczki, tak sobie nią kawkę pomieszać super :) fajnie mają Twoi znajomi ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Są po prostu piękne....ale poczęstuję się tylko jedną!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te słodkości.Szczególnie łyżeczki mi odpowiadają,bo nie trzeba ich myć.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, najfajniejsze są łyżeczki :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. o mamo jakie boskie!:) brak mi słów, cudo!

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo dziękuję za życzenia i również składam najlepsze życzenia na ten świąteczny czas! Co do pralinek jako prezent - świetny, ja też jestem zwolenniczką robienia własnoręcznych prezentów, a takie pralinki są urocze i smaczne. A łyżeczki są świetne, pierwsze widzę i bardzo mi się podobają.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  13. ojej! chętnie znalazłabym pudełeczko takich ręcznie robionych pralinek pod choinką!

    OdpowiedzUsuń
  14. już podziwiałam te czekoladki, ale nie mogę sie na nie napatrzeć

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyglądają cudownie, z wielką chęcią bym ich spróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Foremki już kupiłam, ale czekoladek sama nigdy nie robiłam jeszcze :)
    trochę się boję, czy mi wyjdą... ale muszę w końcu spróbować! :D

    OdpowiedzUsuń