Dawno, dawno temu na
Mikołaja i Boże Narodzenie przygotowywano dla dzieci słodkie talerze. W mojej
rodzinie przygotowujemy jeden olbrzymi, na którym nie może zabraknąć grochu
czekoladowego. Jest to groch GMO ,większy od tego na zupę grochową. Ale w tym
wypadku nie manifestujcie swojej niechęci do produktów genetycznie
modyfikowanych. Moja żona, jako chemik i zwolennik zdrowej żywności zgadza się
ze mną i zajada z wielkim smakiem te małe pyszności!
150 g mąki
50 g posiekanej czekolady
2 łyżki kakao
60 g cukru brązowego
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka przyprawy do piernika lub
mieszanka cynamonu, imbiru, goździków, chilli, itp.
50 g masła
1 łyżka miodu
3 łyżki mleka
szczypta soli
50 g posiekanej czekolady
2 łyżki kakao
60 g cukru brązowego
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka przyprawy do piernika lub
mieszanka cynamonu, imbiru, goździków, chilli, itp.
50 g masła
1 łyżka miodu
3 łyżki mleka
szczypta soli
Przygotowanie jest proste. Wszystkie składniki
do miski i zagniatamy gładkie ciasto.
Formujemy małe kuleczki, z tej ilości ciasta około 50szt.
Pieczemy w temp.160stop.,około 20min.
Po ostudzeniu polewamy lukrem lub posypujemy cukrem.
Ciasteczka przechowujemy w dobrze zamkniętych pojemnikach, najlepiej w ładnych puszkach metalowych.
Podobnie jak pierniki po paru dniach są cudownie miękkie.
Życzę miłej przedświątecznej zabawy oraz ochów i achów przy konsumpcji.
Formujemy małe kuleczki, z tej ilości ciasta około 50szt.
Pieczemy w temp.160stop.,około 20min.
Po ostudzeniu polewamy lukrem lub posypujemy cukrem.
Ciasteczka przechowujemy w dobrze zamkniętych pojemnikach, najlepiej w ładnych puszkach metalowych.
Podobnie jak pierniki po paru dniach są cudownie miękkie.
Życzę miłej przedświątecznej zabawy oraz ochów i achów przy konsumpcji.
Małe słodkości. :)
OdpowiedzUsuńfajne tak na raz do buzi:)
OdpowiedzUsuńFajna nazwa..wygląda smakowicie..
OdpowiedzUsuńw sam raz do chrupania :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz takie widzę. Muszą być bardzo apetyczne. :-)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio ciągle choruję.. i nie mam siły na nic a do tego jeszcze w pracy mam ogrom zajęć.. Dzisiaj znalazłam chwilkę żeby tutaj do Ciebie zajrzeć. Mam nadzieję, że szef nie da mi po łapach ;-)
Upiekłam, pyszne są :)
OdpowiedzUsuńKacha