W tym roku Walentynki w Gospodzie były niezwykle uroczyste.
Nowy, niebanalny wystrój lokalu, fantastyczna gra świateł, lasery, i oczywiście doskonałe menu przygotowane wspólnie z moim bossem Lukasem, przyciągnęło Walentynki i Walentych.
O szczegóły i estetykę zadbała jak zwykle niezastąpiona Emilka, a nastrojowa muzyka tworzyła swoisty klimat tego wieczoru.
Niech żałują Ci, którzy z nami w ten wieczór nie byli. Następny taki wieczór dopiero za rok.
.
Na początek podałem przepyszny grillowany ser halloumi na sałacie skropionej aceto balsamico di Modena z grzankami ,w towarzystwie doskonałej włoskiej i hiszpańskiej wędzonej szynki.
Halloumi jest to tradycyjny ser kuchni greckiej i cypryjskiej, produkowany jest przez połączenie mleka koziego i owczego.
Danie główne – wiadomo jak Anglia to musi być stek, no i był. Podany na sosie z leśnych grzybów z pieprzową nutą. Sos specjalnie na tą okazję wykonał mój boss Lukas. Do tego młode opiekane ze skórką ziemniaki ze świeżym rozmarynem i fasolka szparagowa. Młode małe ziemniaki należy wyszorować szczotką i dobrze umyć. Nie należy obierać ze skórki. Większe, przekroić na połowę ugotować w osolonej wodzie i obsmażyć na sklarowanym maśle.
Deser – ponczowane w portugalskim porto z dodatkiem goździków i cynamonu, a następnie flambirowane śliwki z gałką lodów.
Jestem niepocieszony. Nie zdążyłem zrobić zdjęcia patery z serem halloumi i szynką, ale Walentynki już za rok. Już teraz zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz