Nie musisz tęsknić za paryskim klimatem. Stwórz go sam w swoim domu. Na weekendowy podwieczorek lub niedzielne śniadanie proponuję delikatne, chrupiące, maślane ciasto, listkowo drożdżowe czyli croissant. Czas weekendu nie jest przypadkowy. Ciasto to, jest niestety bardziej czasochłonne, niż pracochłonne. Jeżeli upieczemy sporą ilość, to część zjadamy prosto z pieca na podwieczorek, a resztę na niedzielne śniadanie.
Składniki na 12 sztuk.
300g mąki pszennej
130 ml wody lub mleka
10 g drożdży
20g stopionego masła
3łyżeczki cukru
180g masła
sól szczypta
3 łyżki śmietanki lub jajko do posmarowania wierzchu
Zrobić zaczyn. Drożdże rozpuścić w wodzi, dodać cukier, sól ,posypać mąką. Kiedy zaczyn "zakipi" wsypać resztę mąki i wlać stopione masło. Zagnieść gładkie ciasto i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Uderzyć w ciasto pięścią, aby odgazować i odstawić na następną godzinę.
Z ciasta wywałkować prostokąt, nałożyć plastry masła na 1/3 prostokąta i złożyć na trzy, tak jak kopertę. Lekko docisnąć wałkiem i wstawić do lodówki na 1 godzinę.
Wyjąć z lodówki, wywałkować prostokąt i złożyć ciasto znowu tak, aby miało 3 warstwy. Wstawić do lodówki na 1 godzinę.
Czynność powyższą powtórzyć jeszcze dwa razy, wkładając, za każdym razem ciasto do lodówki przynajmniej na pół godziny.
W końcu rozwałkować ciasto na duży prostokąt, o grubości 5 mm i przekroić wzdłuż na 2 płaty. Każdy pokroić na 6 trójkątów.
Zrolować i uformować rogale. Możemy nałożyć łyżeczkę nutelli lub 2 kostki czekolady .
Uformowane croissanty odstawić jeszcze na 1 godzinę w ciepłe miejsce.
Posmarować wierzch rogali śmietanką, mlekiem skondensowanym lub jajkiem.
Piec w temp 200stop, przez 20-30min.
Ta słodka wersja to bardzo smakowity sobotni podwieczorek warty naszej pracy.
Proszę nie myśleć, że croissanty, to wymysł Francuzów. Teorii jest kilka. Nawet Polacy są w to zamieszani(a gdzie nas nie ma). Ojczyzną podobno są Węgry, od czasu ,kiedy to oblężenie Budapesztu przez Turków zostało odparte dzięki węgierskim piekarzom. Inna wersja nawiązuje do oblężenia Wiednia(1686r). Polski szlachcic Jerzy Kulczycki namówił właściciela wiedeńskiej piekarni do wypieku tego "półksiężyca", aby upamiętnić zwycięstwo nad Turkami.