Zrazy staropolskie, tzw. suropieki, charakterystyczne dla kuchni szlacheckiej, znalazły zaszczytne miejsce u A . Mickiewicza w "Panu Tadeuszu", jako danie bardzo cenione.
"Wniesiono wazę, cukier, butelki i zrazy.
Płut i Ryków tak czynnie zaczęli się zwijać,
Tak łakomie połykać i gęsto zapijać,
Że w pół godziny zjedli dwadzieścia trzy zrazy."
Warto mieć w swoim popisowym, kulinarnym repertuarze te zrolowane plastry mięsa wołowego, skrywające pyszny farsz, duszone w aromatycznym sosie. Takie zrazy(roladki) można przygotować z mięsa wieprzowego, cielęcego czy drobiowego, ale to już inna bajka. Najbardziej znanym i lubianym nadzieniem do zrazów zawijanych to: musztarda, ogórek kiszony, cebula i boczek. Interesujące smakowo są zrazy z nadzieniem z kapusty kiszonej, chrzanu i cebuli, lub grzybów i cebuli. Zachęcam do eksperymentowania.
Mój ulubiony dodatek do zrazów to, kasza gryczana i buraczki oraz lampka czerwonego wina. Ale mogą to być ziemniaki, pampuchy czy kluski np. śląskie, albo nasz chleb powszedni.
Zrazy zawijane podane w skórce chlebowej.
"Wniesiono wazę, cukier, butelki i zrazy.
Płut i Ryków tak czynnie zaczęli się zwijać,
Tak łakomie połykać i gęsto zapijać,
Że w pół godziny zjedli dwadzieścia trzy zrazy."
Warto mieć w swoim popisowym, kulinarnym repertuarze te zrolowane plastry mięsa wołowego, skrywające pyszny farsz, duszone w aromatycznym sosie. Takie zrazy(roladki) można przygotować z mięsa wieprzowego, cielęcego czy drobiowego, ale to już inna bajka. Najbardziej znanym i lubianym nadzieniem do zrazów zawijanych to: musztarda, ogórek kiszony, cebula i boczek. Interesujące smakowo są zrazy z nadzieniem z kapusty kiszonej, chrzanu i cebuli, lub grzybów i cebuli. Zachęcam do eksperymentowania.
Mój ulubiony dodatek do zrazów to, kasza gryczana i buraczki oraz lampka czerwonego wina. Ale mogą to być ziemniaki, pampuchy czy kluski np. śląskie, albo nasz chleb powszedni.
Zrazy zawijane podane w skórce chlebowej.
500g wołowiny
4 plastry boczku
1 cebula
1 ogórek kiszony
2 łyżki musztardy
2 łyżki mąki
2 łyżki smalcu
sól, pieprz, liść laurowy, ziele ang.
kilka suszonych borowików
Mięso pokroić na 4 płaty, rozbić tłuczkiem, oprószyć solą, pieprzem i posmarować musztardą.
Na każdy płat położyć plaster boczku, słupek ogórka i cząstkę cebuli.
Mięso zwinąć w roladki(dokładnie, aby farsz nie wypadł),spiąć szpilką lub owinąć nicią kucharską.
Oprószyć mąką i zrumienić z obu stron na rozgrzanym smalcu.
Przełożyć do rondla, zdeglasować patelnię, dolać szklankę wody, dodać przyprawy i dusić około 1 godziny, do miękkości.
Przeważnie podaję zrazy w chlebie razowym. Tym razem miałem ochotę na zrazy w białym chlebie.
och, z wielką przyjemnością zjadłabym takie prawdziwe zrazy. Nigdy nie robiłam- boję się, że nie wyjdą... pozdrawiam serdecznie, Maria Krause
OdpowiedzUsuńO Jezusicku, ale bajer! I pachnie mi przez ekran!
OdpowiedzUsuń