The first million
Christopher.
Dziękuję wszystkim
odwiedzającym mój blog. Milion wejść na bloga ,to niemały sukcesik. Cieszę się,
że dostarczam Wam kulinarnych
inspiracji, a życie nabiera smaku. Kuchnia i gotowanie to dla mnie kulinarna
podróż w kraju i po świecie.
Bardzo lubię
podróżować i dużo zwiedziłem. Mam wiele niezatartych przeżyć dotyczących
ciekawych, mniej lub bardziej egzotycznych, przepysznych posiłków, które jadłem
w modnych restauracjach, gospodach przydrożnych, tawernach, w domach
gospodarzy. Podróżując unikam wielkich restauracji, gdzie gotuje się szybko,
masowo i tanio. Wybieram małe restauracyjki i zamawiam miejscowe specjalności.
Poza węgorzem zjem wszystko!
Serdecznie zapraszam
do dalszych odwiedzin na Kulinarny Blog Christophera.
Gratuluję wyniku :-) Blog ciekawy to i wejść sporo :-)
OdpowiedzUsuńgratuluję :) oby tak i u mnie :)
OdpowiedzUsuńKrzysiu, życzymy kolejnych milionów! Ja NA PEWNO z parę setek u Ciebie wyrobią ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzliwość i pracowitość.
UsuńGratulujemy i dodajemy.
OdpowiedzUsuńPrzytulić !!!
Dziękuję,pozdrawiam.
UsuńGratuluję! Jest to powód do radości i dumy. Życzę Tobie wiernych czytelników, bo to w końcu dla nas to wszystko robisz :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Usuń...bo Kulinarny Blog Christophera to jedno z najciekawszych miejsc :) dla mnie jesteś Mistrzem :)
OdpowiedzUsuńżyczę kolejnych milionów :)
Do mistrza mi daleko,ale cieszę się,że miejsce to Cię ciekawi.Pozdrawiam.
UsuńJak ten milion ładnie brzmi :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!
Gdyby to był Toto Lolotek brzmiałby jeszcze ładniej.
UsuńGratuluję Krzysztof, życzę Ci następnego miliona :)
OdpowiedzUsuńOczywiście ,co to dla mnie.Po prostu bułka z masłem,ha,ha.Pozdrawiam.
UsuńKolejnych milionów czytelników, wspaniałych podróży i nieustającej pasji kulinarnej
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńGratulację miliona, to wielki sukces i zawsze cieszy blogera :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPiękny wynik, który niewątpliwie będzie rósł w oczach. Oby tak dalej, dla mnie ten blog to wysyp niekonwencjonalnych pomysłów, bardzo inspirujących i smakowitych. Naprawdę nie lubisz węgorza? z uwagi na jego smak czy upodobania dietetyczne tej ryby??
OdpowiedzUsuńNiestety mam przykre wspomnienia związane jak to ładnie nazwałaś z upodobaniami dietetycznymi węgorzy.
Usuńgratulacje!!
OdpowiedzUsuń