Nie jest to prima aprilis,ale nie jest też to prawda. Chińczycy swoje słynne jaja przygotowują bardzo
długo, bo przez kilka lat,ale nie 100.
Ja podaję sposób na przygotowanie takich pikantnych jaj ekspresowo, wystarczy doba, dwie.
Ja podaję sposób na przygotowanie takich pikantnych jaj ekspresowo, wystarczy doba, dwie.
4 jajka,
2 łyżki czarnej liściastej herbaty,
1 gwiazdka anyżu utarta w moździerzu,
2 łyżki sosu sojowego,
1 łyżeczka pieprzu czarnego, zmielonego,
3 ziarna ziela angielskiego,
kilka ziaren kolendry.
Jaja zalać zimną wodą,doprowadzić do wrzenia,zmniejszyć ogień i gotować 10 min.
Wyjąć,łyżką lub trzonkiem noża nadtłuc skorupki ,nie obierać.
Do wody dodać wszystkie przyprawy ,zanurzyć jajka i gotować na maleńkim ogniu godzinę.
Następnie pozostawić jajka w roztworze przynajmniej na całą noc.
Jajka obrać ,podziwiać brązowe pajączki , pokroić na ćwiartki i serwować jako aromatyczną przekąskę.
Ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńjaja dinozaura:D
OdpowiedzUsuńzawsze mi się podobały..
OdpowiedzUsuńmoże w końcu tego roku się na nie skuszę.
ależ mnie tymi jajeczkami zaintrygowałeś:) fenomenalne są:D
OdpowiedzUsuńwyglądają fantastycznie :) nigdy takich nie robiłam i nie jadłam!!
OdpowiedzUsuńWiem, jadłam, atrakcyjne wizualnie, fakt, ale w smaku nic na dwa razy ( zwłaszcza, gdy na wielkanocnym stole mamy 1001 jajek w cudownych smakach i zestawieniach). A co do jajek - już w tamtym roku zrobiłam Twoje ciasteczka - jajeczka z lemon-curdem, w życiu nie jadłam lepszych ciastek wielkanocnych i teraz je zachwalam na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Mistrza - Marzynia
super :)
OdpowiedzUsuńrobiłam takie z dodatkiem zielonej herbaty, pajęczynka wyszla zielona :)
OdpowiedzUsuńwow wyglądają super :) pierwszy raz takie widzę :)
OdpowiedzUsuń