Leczo
klasyczne robi się z równych części cebuli, pomidorów i papryki. Węgrzy do
smażenia używają głównie smalcu. Najpierw na smalcu doprowadza się do
zeszklenia grubo pociętej cebuli, następnie dodaje się grubo pociętą paprykę,
na koniec pomidory bez skórek pokrojone w ćwiartki. Doprawić solą, papryką w
proszku, dla dodania ostrości dodać czuszkę drobno pokrojoną. Skropić wodą i
chwilę wszystko razem poddusić. Jest taki okres, że papryka jest tania, kupuję
wtedy dużo papryki, robię leczo i wekuję. Mam przez całą zimę. Doskonałe jest
jako dodatek do jajecznicy. Jako samodzielne danie dodaję np. 2 – 3 parówki
wiedeńskie, kiełbasę śląską pokrojone w grube plasterki . Leczo jest również
doskonałe jako gorąca jarzyna. O jednym należy pamiętać – leczo musi być gęste.
..
Uwielbiam to danie ;)
OdpowiedzUsuńKruszynko - do roboty tz.papryka,cebula,pomidory i do garnka.30 minut i gotowe, albo prześlę Tobie porcję.Pozdrawiam Christopher
UsuńJa też uwielbiam leczo, nawet bez wędlinek!
OdpowiedzUsuńa mnie się wydawało,że kiedyś pisałaś - dzień bez wędliny - to dzień stracony.Żartuję,bez wędliny,też jest dobre.Pozdrawiam Christopher
UsuńW końcu widzę prawdziwe leczo. Super, że zamieściłeś ten wpis;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Malwinna
Lubię różne wynalazki, ale co klasyka to klasyka.Twój sos do sałatki z tuńczyka to jak tytuł Twojego bloga - filozofia smaku - jest super.Pozdrawiam Christopher
Usuńale smakowicie wygląda, kocham takie jedzenie!:)
OdpowiedzUsuńJa też kocham.Pozdrawiam Christopher
UsuńNooo, pamiętam jak w "Kamiennych tablicach" ten Węgier w Indiach robił takie leczo dla Margit. Zdziwiło mnie, że tyle cebuli. Leczo jest pyszną potrawą, chociaż ja do jarskiego (nieortodoksyjnie niestety) dodaję jeszcze pieczarki.
OdpowiedzUsuńKamienne tablice,Żukrowskiego - powieść mojej młodości.Najważniejsze,że takie leczo lubisz.Przeważnie dla siebie też gotuję to co lubię. Pozdrawiam Christopher
UsuńZaadoptujesz mnie na to leczo ? Pózniej juz sobie pójde :-)
OdpowiedzUsuńJuż występuję o czasową adopcję,prześlij niezbędne dokumenty.Pozdrawiam Christopher
UsuńLubię leczo. Choć u mnie prawie zawsze z kiełbasą i nie na smalcu.
OdpowiedzUsuńJa też lubię z kiełbasą.Pamiętam smak pierwszego leczo,jeszcze za czasów komuny,było w puszkach i z kiełbasą,chyba wyprodukowane w Czechosłowacji.Pozdrawiam Christopher
UsuńLubię solidne i dobrze przyprawione leczo :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie,najgorzej z tymi przyprawami w Polsce.Osobiście najczęściej przywożę przyprawy z Francji,Anglii i Niemiec. Te w Polsce to czasami psują smak dania.Pozdrawiam Christopher.PS Do tej pory mam hinduskie curry,a przywiozłem je już parę lat temu.Zupełnie inny aromat,teraz jak się trochę poszuka,to też można właściwie już w Polsce kupić oryginale przyprawy.
UsuńMmmmm, leczo to moje ulubione, ukochane żarełko ;) Gotuję na 100 sposobów ;) Twojego również nie omieszkam wypróbować :) I jeśli leczo węgierskie, to obowiązkowo w węgierskim kociołku, http://www.meble-ogrodowe-sklep.pl/kociolek-wegierski-farmcook-inox-trojnogu-p-1071.html
OdpowiedzUsuńNad ogniskiem gotowanie sprawia jeszcze więcej frajdy, a smak jest nie do opisania :)
Uwielbiam leczo! pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńLeczo pierwsza klasa! Szybko i z klasą ;) Zapraszam też do mnie na pyszne leczo - http://leczo.net.pl
OdpowiedzUsuń